Hej wszystkim!
Wiosna za pasem, więc czas odrobinę powalczyć z największą przypadłością kobiecą.
Każda kobieta marzy o pięknych szczupłych nogach bez skazy. Niestety ponad 80% z nas cierpi na tę okrutną dolegliwość, która spędza sen z naszych powiek: CELLULIT!!
Cellulit został uznany za jedną z chorób cywilizacyjnych, jest powszechnie występującym schorzeniem. Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę co to tak dokładnie jest i z "czym to się je". Na początku cellulit był uważany za chorobę tylko u osób otyłych, niestety fakty są inne. Nawet szczupłe dziewczęta są dotknięte tą dolegliwością. Dziś opowiem Wam co to jest, dlaczego powstaje, jak temu zapobiegać i przede wszystkim jak z nim walczyć!
Cellulit, skóra pomarańczowa czy lipodystrofia wiele pojęć jedno schorzenie nieprawidłowe
rozmieszczenie zapasów tkanki tłuszczowej przy jednoczesnym występowaniu
włóknisto-obrzękowych zmian podskórnej tkanki, a po polsku defekty skórne (nieestetyczne), które powstają poprzez powiększenie i nierównomierne rozmieszczenie produktów przemiany materii, wody oraz komórek tłuszczowych.
Dlaczego występuje na udach, pośladkach czy brzuchu?
Ponieważ w tych obszarach znajdują się największe skupiska adipocytów. Może wystąpić również w okolicy kolan, przedramionach, łydkach oraz karku.
Geny i hormony "maczają w tym palce"!
Niestety to prawda. Skórka pomarańczowa jest uwarunkowana również genetycznie. Rodzimy się z określoną liczbą komórek tłuszczowych. Nasze geny mają określoną ilość tłuszczu, którą gromadzi w adipocytach. Nie jest to jednak równoznaczne ze skłonnością do tycia.
A co z hormonami?! Estrogeny przede wszystkim są odpowiedzialne za powstawanie skórki pomarańczowej, dlatego występuje przede wszystkim u kobiet.
To nie jedyne czynniki sprzyjające powstawaniu cellulitu. Zła dieta i brak ruchu to kolejne czynniki wpływające na nasz wygląd.
Siedzący tryb życia i brak ruchu - im więcej się ruszamy tym nasz układ krążenia lepiej pracuje. Układ limfatyczny szybciej pozbywa się szkodliwych toksyn. Duża ilość soli, tłuszczy i węglowodanów w naszej diecie, powoduje zatrzymanie płynów w naszych tkankach, powstawanie obrzęku, aż w końcu pojawia się cellulit. Palenie papierosów, nikotyna one również mają na nas zły wpływ. Zwężają się naczynia krwionośne, komórki otrzymują mniej tlenu i hamuje proces spalania tłuszczu.
Stres - tego w dzisiejszych czas wydaje mi się, że uniknąć się nie da. Kiedy się stresujemy nasz organizm wytwarza hormon stresu czyli kortyzon, który zwęża naczynia krwionośne.
Walka z cellulitem jest trudna i długotrwała i niestety ma tendencje do nawracania. Czyli jak raz go pokonamy to musimy uważać żeby znów nie powrócił.
Odpowiednio zbilansowana dieta!
To chyba jedno z najgorszych rzeczy w walce z cellulitem. Nie mówię tutaj o diecie odchudzającej, bo taka nie zagwarantuje nam pozbycia się lipodystrofii, a szczupłe dziewczyny i tak nie mają czego zrzucać (hahaha, każda chyba ma co zrzucić). Nie mniej jednak "dieta antycellulitowa" może wiązać się ze spadkiem wagi. Gdyż musimy wyeliminować niezdrowe i tuczące produkty. Pamiętajcie, że to ma być racjonalne odżywianie! Nie musimy liczyć kalorii, głodzić się czy jeść tylko kilka produktów i nic poza tym. Musimy po prostu wyeliminować szkodliwe produkty. Alkohol i słodycze! Współczuję łasuchom! No ok nie mówię, że do końca życia macie nie jeść nic słodkiego, chodzi o to, żeby jak najbardziej je ograniczyć (pamiętajcie, że im bardziej odmawiacie sobie czegoś na co macie ochotę kiedyś przyjdzie to w spotęgowanej sile i zamiast jednej kostki czekolady zjecie całą tabliczkę!). Dopuszczalna jest gorzka czekolada, czy suszone owoce. Co do alkoholu jeśli już musicie to lampka białego lub czerwonego wina bądź lekkie drinki (najlepiej takie ze świeżo wyciśniętych owoców - nie są one nafaszerowane sztucznymi cukrami). Pożegnać należy się również z serkami, mlecznymi deserami, daniami gotowymi czy cukrem w czystej postaci. Sól! Unikajcie jej jak ognia! Używajcie świeżych bądź suszonych ziół. Wyeliminować należy również wędliny i czerwone mięso, soki z kartony, napoje gazowane oraz należy ograniczyć ser żółty.
Teraz co należy jeść podczas "zaciętej walki", przede wszystkim białka z chudego mięsa (ukłon w stronę drobiu), ryby, jajka czy przetwory mleczne. Warzywa zawierają również białko np. soczewica, soja czy awokado. Cytrusy, które zawierają dużo witaminy C, również są mile widziane w naszej diecie. Mają pozytywny wpływ na wygląd skóry oraz wspomagają one odbudowę włókien kolagenowych. Nie zapominajcie o przyjmowaniu dużej ilości płynów. Co najmniej 1,5 litra dziennie! Wybierajcie wodę mineralną, napary z ziół, zieloną lub czerwoną herbatę. Nasze napoje możemy wzbogacić cytryną, miodem, czy innymi przyprawami tj. cynamon czy goździki.
Unikajcie solarium! Generalnie opalanie nie jest zdrowe dla naszej skóry, a te sztuczne wysusza naszą skórę jeszcze bardziej i niszczy nasz kolagen!
Poza odpowiednią dietą, dużą ilością ruchu możemy ratować się zabiegami kosmetycznymi.
Podczas brania kąpieli unikajcie wanny pełnej gorącej wody. Wiem, że nie ma nic lepszego jak poleżeć w wannie przez jakiś czas i relaksując się w cieplutkiej wodzie. Niestety to odpada, albo przynajmniej unikajcie takich kąpieli. Najlepszy jest prysznic na przemienny. Stosujcie go tylko na okolice objęte cellulitem. Raz polewamy skórę raz zimną, a ciepłą wodą. Najlepiej, żeby ciśnienie wody było wysokie. Po takim prysznicu nasza skóra będzie jędrniejsza i gotowa do nałożenia odpowiednich preparatów.
Można stosować specjalne gąbki czy inne przyrządy do walki z cellulitem podczas pryszniców również nie zapominajcie o peelingu kawowym o którym już wcześniej pisałam tu: klik!
Kremy antycellulitowe - czy działają?!
Na reklamach twierdzą, że pozbędziesz się cellulitu w 2 tygodnie bądź miesiąc. No i oczywiście wyszczuplejesz. Nie! To nie prawda. Nie mniej jednak podczas naszej walki z cellulitem nie zaszkodzi takowego kremu stosować. Nasza skóra będzie zdecydowanie bardziej ujędrniona i nawilżona. Oraz wspomoże proces wyeliminowania cellulitu. Kremy te należy mimo to regularnie stosować.
Nie kupujcie byle jakiego kremu. Zwróćcie uwagę na jego skład, oto kilka składników, który powinien zawierać krem antycellulitowy: mangan, czerwone algi, ginko,
nostrzyk, ruszczyk, fescyna, taranina, rozmaryn, guarana, kofeina, L-karnityna, borowina, bluszcz, lukrecja, zielona herbata, wyciąg z bzu, witamina C i E, lecytyna, czarne błoto z Morza Martwego.
Zabiegi kosmetyczne, są kolejnym bardzo dobrym pomysłem. Są zazwyczaj kosztowne, gdyż jeden zabieg nie jest wystarczający, jednak jest to warte wydatku! Odpowiednio dobrany zabieg może przynieść bardzo dobre efekty, przekonałam się o tym na własnej skórze. Szczególnie polecam Body Wrapping, lub zabieg z zimnych bandaży. Poza tym polecam masaż limfatyczny, endermologię, krioterapie, masaż bańkami chińskimi, terapie ultradźwiękami czy laser.
Jeżeli chodzi o ruch, to wystarczy rower, spacer, bieganie czy cokolwiek byleby się poruszać. Najlepsze efekty mimo to dają ćwiczenie aerobowe w szczególności na basenie.
Dobrą stroną tej walki jest zamian naszych nawyków i zdrowy tryb życia.
Życzę powodzenia wszystkim, którzy podejmą się tej walki. Mam nadzieję, że uświadomiłam Was nieco i pomogłam, jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie oczywiście z chęcią Wam odpowiem.
Całuję i ściskam!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz