Cześć Wam!
Wybaczcie za zaległości w postach, ale był to dosyć pracowity weekend.
Dziś przedstawię Wam moją kolejną perełkę. Baza pod cienie z ARTDECO, jak dla mnie lepszej nie ma!
Jest idealna dla osób które mają problemy z utrzymywaniem się cieni na powiekach, jednak nie jest to jej jedyne zadanie. Baza przede wszystkim zapobiega osadzaniu się ceni w załamaniach powieki, nadaje cieniom intensywniejszy odcień. Ma konsystencje kremową lekko tłustą dzięki czemu cienie lepiej się rozprowadzają po powiece. Delikatny beżowo/cielisty połyskujący kolor. Jest najlepszą z testowanych dotychczas przeze mnie baz pod cienie i zdecydowanie będę do niej wracać. Cienie bardzo słabo się u mnie trzymały, nawet używałam polecanej bazy pod cienie z Inglot'a niestety również się nie sprawdziła. Całe szczęście za to cudeńko!
Wystarczy nałożyć cieniutką warstwę opuszkiem palca na powiekę.
Pamiętajcie, że bazę należy nałożyć na podkład, a nie na puder, bo inaczej nam się makijaż rozwarstwi!
Koszt bazy w drogeriach Douglas to ok. 35zł/5ml.
Jednak muszę Wam przy okazji polecić stronę internetową z której korzystałam kiedy jeszcze mieszkałam w PL.
--> http://cocolita.pl/ <--
Tam baza pod cienie, którą Wam dziś prezentowałam kosztuje zaledwie 28,90, znajdziecie również na tej stronie mojego ukochanego Revlon'a za 29,90.
W kolejnych postach będę również opisywała inne kosmetyki, które zakupiłam na tej stronie! Polecam zapisanie jej sobie w ulubionych zakładach i korzystanie z niej, bo się opłaca przy większych zamówieniach!
Na koniec jeszcze jak zawsze skład bazy:
C11-13 Isoparaffin, Talc, Cera Microcristallina, Mica, PVP/Hexadecene Copolymer (VP/Hexadecene Copolymer), Polyethylene, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Bisabolol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Propylene Glycol, BHT, Glyceryl Stearate, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Parfum, Benzyl Benzoate, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, CI77491 (Iron Oxides), CI77492 (Iron Oxides), CI77499 (Iron Oxides), CI77891 (Titanium Dioxide).
Całuję!
24 lutego 2014
19 lutego 2014
Inglot Loose Powder (Puder Sypki)
Witam moi drodzy w ten piękny słoneczny dzień!
Ponieważ widzę, że do dziś największym zainteresowaniem cieszy się post z podkładem Revlon, stwierdziłam, że musicie mieć do niego również dobry puder. Jednym z pudrów który mogę Wam zdecydowanie polecić jest sypki puder z Inglot.
3majcie się ciepło!
Buziaki!
Ponieważ widzę, że do dziś największym zainteresowaniem cieszy się post z podkładem Revlon, stwierdziłam, że musicie mieć do niego również dobry puder. Jednym z pudrów który mogę Wam zdecydowanie polecić jest sypki puder z Inglot.
Wydajny i pojemny! W połączeniu z Revlonem idealnie trzyma się na skórze calutki dzień. Nawet na "mokrych" imprezach się sprawdza. Idealnie matuje cerę i kryje niedoskonałości, nie wysusza skóry, gdyż zawiera witaminę E oraz olej z tykwy, które zapobiegają wysuszeniu. Zawiera również dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide) który charakteryzuje się przede wszystkim właściwościami kryjącymi oraz zdolnością odbijania promieni słonecznych. Jak dla mnie jego jedynym minusem jest jego zapach, nie jest bardzo intensywny aczkolwiek ja go zdecydowanie potrafię wyczuć (może jestem zbyt wrażliwa). Nie mniej jednak należy do jednych z moich ulubionych pudrów. Koszt ok. 36zł/30g. Wystarcza na długo!
Jeszcze jedna sprawa... Żeby makijaż idealnie się trzymał to poza tym, że podkład jest dobrze nałożony to puder też musi zaistnieć w sporych ilościach na naszej twarzy. Niestety kluczem do trwałego makijażu jest nałożenie dość sporej ilości pudru. Mianowicie po nałożeniu pudru twarz nie powinna być lepka, powinna być gładka i "sucha". Jeżeli dobrze dobierzecie kolory podkładu i pudru nie będzie to tak widoczne, że na skórze macie tonę pudru. Pamiętajcie jeszcze, żeby uniknąć efektu zważenia należy oczyścić i nawilżyć skórę przed nałożeniem makijażu. Jeżeli jednak macie tendencje do ważenia się makijażu polecam stosowanie baz pod makijaż.
Na koniec jeszcze:
Skład: Talc, Mica, Zinc Stearate, Polydimethylsiloxane, Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Lauroyl Lysine, Isopropylparaben, Isobutylparaben, Butylparaben, Vitamin E, Fragrance.
3majcie się ciepło!
Buziaki!
17 lutego 2014
Domowy peeling do ciała
Witam Was drodzy czytelnicy!
Cieszę się za liczne wizyty na stornie i Wasze pytania to mnie motywuje do dalszej kontynuacji mojego pisania bloga!
Wracając do tematu postu, dziś o jednym z moich ulubionych sposobów na gładką skórę, peeling kawowy domowej roboty!
Cieszę się za liczne wizyty na stornie i Wasze pytania to mnie motywuje do dalszej kontynuacji mojego pisania bloga!
Wracając do tematu postu, dziś o jednym z moich ulubionych sposobów na gładką skórę, peeling kawowy domowej roboty!
zdjęcie ze źródła: http://sklep.puregreen.pl/kawa-mielona-house-blend-1kg.html
Zacznę od opisania cudownych właściwości kawy na naszą skórę. Ujędrnia, wygładza, redukuje cellulit i obrzęki, napina i natłuszcza skórę, wspomaga spalanie tłuszczu, pobudza. Generalnie kawa ma bardzo dużo dobrych właściwości na naszą skórę. Kofeinę można również znaleźć w składnikach kremów zapobiegających starzenie się skóry, gdyż hamuje ona również wolne rodniki, chroni skórę przed promieniowaniem UV, poprawia mikrokrążenie skórne co wpływa na wygląd naszej skóry - staje się bardziej promienna i dotleniona.
Wystarczy kupić zwykłą kawę mieloną (może być najtańsza) 2 czubate łyżeczki kawy (można więcej) wsypać do kubeczka, zalać wrzątkiem, odczekać aż fusy opadną na dno kubeczka, odlać kawę i gotowe! Można dodać do kawy odrobinę cynamonu (który również ma działanie antycellulitowe) lub kilka kropel jakiegoś olejku roślinnego który lubicie. Pod prysznicem/w wannie wmasować w skórę (omijając okolice wrażliwe takie jak sutki), następnie spłukać i cieszyć się gładką skórą, można oczywiście użyć balsamu dla odżywienia głębszych warstw skóry.
Nie polecam specjalnie stosowania tego peelingu na twarz według mnie jest on zbyt mocny, chyba że zrobi się go bardzo delikatnie i z wyczuciem. Mam nadzieję, że będziecie się nim zachwycać tak samo jak ja!
Pozdrawiam!
14 lutego 2014
Revitalash - odżywka do rzęs
Hej czytelnicy!
Tak siedzę i się zastanawiam o czym by Wam tu dziś opowiedzieć i stwierdziłam, że to będzie to!
Odżywka stymulująca wzrost rzęs Revitalash.
Często zazdrościmy mężczyzną pięknych, długich, podkręconych i gęstych rzęs, fakt! Po co im one?! Nam by zdecydowanie bardziej się przydały. Jest na to sposób! Niestety nie jest to tani wydatek zdaję sobie z tego sprawę nie mniej jednak widoczne efekty są już po miesiącu stosowania! Najpierw odrobinę się zagęszczają następnie rosną! Naprawdę!
To zdjęcie zostało wykonane przed kuracją:
Tak siedzę i się zastanawiam o czym by Wam tu dziś opowiedzieć i stwierdziłam, że to będzie to!
Odżywka stymulująca wzrost rzęs Revitalash.
Często zazdrościmy mężczyzną pięknych, długich, podkręconych i gęstych rzęs, fakt! Po co im one?! Nam by zdecydowanie bardziej się przydały. Jest na to sposób! Niestety nie jest to tani wydatek zdaję sobie z tego sprawę nie mniej jednak widoczne efekty są już po miesiącu stosowania! Najpierw odrobinę się zagęszczają następnie rosną! Naprawdę!
To zdjęcie zostało wykonane przed kuracją:
Aktualnie stosuję odżywkę od 3 miesięcy nie odczuwam żadnych efektów ubocznych, podrażnienia oczu, czy jakiegokolwiek innego dyskomfortu. Stosowałam olejek rycynowy czy inne kremy typu L'biotica, ale nigdy nie uzyskałam takiego efektu jaki uzyskałam teraz:
Mam nadzieję, że zdjęcia ukazują faktyczną różnicę... Niestety nie są idealnie wytuszowane, muszę wykończyć swój tusz i zacząć testować inny.
Nie spodziewajcie się jednak, że będziecie miały podkręcone rzęsy, albo że jak będziecie stosować do końca życia to będziecie mogły upleść z nich warkocze. Pamiętajcie, że nasze rzęsy mają swój próg wytrzymałości i granice do których mogą urosnąć im dłuższe rzęsy tym grawitacja bardziej narażone są na wypadanie czy uszkodzenia - więc zaleca się stosowanie z rozsądkiem. Producent zaleca codzienne stosowanie odżywki przez 3 miesiące na oczyszczone rzęsy (najlepiej na noc), po tym okresie kuracji stosować ok. 3 razy w tygodniu dla podtrzymania efektów. I tu jest haczyk! Jeśli zaprzestaniemy stosowania odżywki niestety wrócą one do stanu uprzedniego. Więc jest to dla nas wydatek do końca życia, albo do póki nie wymyślą czegoś trwalszego!
Jednymi ze składników są wyciągi roślinne takie jak: zielona herbata, żeń-szeń, nagietek lekarski czy pszenica.
Więcej na temat składu i działania możecie znaleźć na stronie producenta:
Tam również możecie zakupić ten innowacyjny produkt. Koszt 3,5ml szacowany na ok 6 miesięcy kuracji to 330zł, a 2ml na ok 3 miesiące 250zł.
Można go również zakupić na eBay czy allegro nie mniej jednak nigdy nie wiesz czy nie dostaniesz odżywki rozcieńczanej z wodą lub innym roztworem, który nie da wam takiego efektu jak należy.
Osobiście wiem, że jestem od niego uzależniona na kilka ładnych lat, bo to działa i Wam również go polecam!!
Pozdrawiam!
12 lutego 2014
Podkład - Revlon ColorStay
Hej!
Dziś pierwszy właściwy wpis!
Muszę Wam polecić jak dla mnie absolutny hit! Używam go od ok 2 lat.
Dziś pierwszy właściwy wpis!
Muszę Wam polecić jak dla mnie absolutny hit! Używam go od ok 2 lat.
Testowałam na sobie wiele podkładów, ale żaden nie dawał takich efektów i trzymał się tak długo na mojej twarzy. Nie potrzeba przy tym żadnych baz pod podkład, dobrze kryje i w dodatku jest w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej (20 odcieni!!). Nawet osoby bardzo blade odnajdą odcień dla siebie to bardzo duży plus jak dla mnie. Czy trzyma się 24h godziny jak zapewnia producent tego nie wiem, lecz następnego dnia po imprezie w gorącym klubie i nie zmywaniu makijażu przed pójściem spać rano można się zdziwić robiąc demakijaż, że podkład na twarzy jeszcze jest. Oczywiście, żeby podkład dobrze się trzymał trzeba go porządnie nałożyć! Nie rozcierać go palcami tak, że nie zostanie po nim ani śladu na skórze tylko musi być to widoczna warstwa. Nie mówię zaraz, że macie nakładać jak tynk, ale dość konkretnie. Jest wydajny, jednak jego minusem jest brak pompki czy innego aplikatora. Występuje w dwóch wersjach: do skóry mieszanej/tłustej oraz normalnej/suchej. Moja skóra ma skłonności do podrażnień, ale nie zaobserwowałam jakichś sensacji na mojej twarzy. Dostępny jest w drogeriach Douglas, Rossmann i innych, cena: 40-80zł (bynajmniej tak wyglądały ceny jak byłam ostatni raz w PL). Więc dziewczęta polecam gorąco! :)
Pozdro!
Skład podkładów:
Skóra mieszana/tłusta
Składnik aktywny : Titanium Dioxide 7,3%
Skład: aqua(water), cyclomet hicone, trimethylsiloxysil icate, butylene glycol, boron nitride, dimethicone, alcohol denat., peg/ppg-18/18 dimethicone, nylon-12,tribehenin, isododecane, polyisobutene, sodium chloride, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, bisabolol, serica((silk powder) poudre de soie), tocopheryl acetate,retinyl palmitate, malwa sylvestris(mallow)extract, lilium candidum (lily)bulb extract, lactobacillus/eriodictyon californicum ferment extract, cymbidium grandflorum flower extract, serica((silk)soie), alumina,polydimethylsil oxane/polymethylsilesquioxane copolymer, ethylene brassylate, methicone, trisiloxane, sorbitan sesquioleate, tetrasodium edta, methylparaben, propylparaben.
Skład: aqua(water), cyclomet hicone, trimethylsiloxysil icate, butylene glycol, boron nitride, dimethicone, alcohol denat., peg/ppg-18/18 dimethicone, nylon-12,tribehenin, isododecane, polyisobutene, sodium chloride, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, bisabolol, serica((silk powder) poudre de soie), tocopheryl acetate,retinyl palmitate, malwa sylvestris(mallow)extract, lilium candidum (lily)bulb extract, lactobacillus/eriodictyon californicum ferment extract, cymbidium grandflorum flower extract, serica((silk)soie), alumina,polydimethylsil oxane/polymethylsilesquioxane copolymer, ethylene brassylate, methicone, trisiloxane, sorbitan sesquioleate, tetrasodium edta, methylparaben, propylparaben.
Skóra normalna/sucha
Składniki aktywne: Titanium Dioxide 4.4%, Zinc Oxide 2.0%
Skład: Aqua Eau (Water), Cyclomethicone, Trimethylsiloxysilicate, Butylene Glycol, Dimethicone, Cetyl PEG/PPG 10/1 Dimethicone, Polyglyceryl 4 Isostearate, HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Nylon-12, Phenyl Trimethicone, Magnesium Sulfate, Isododecane, Boron Nitride, Methicone, Laureth-7, Malva Sylvestris Extract (Mallow), Lilium Candidum Bulb Extract (Lily), Lactobacillus/Eridictyon Californicum Ferment Extract, Cymbidium Grandiflorum Flower Extract, Serica Soie (Silk), Tocopherol Acetate, Retinyl Palmitate, Ethylene Brassylate, Tribehenin, Bisabolol, Silica, Alumina, Isohexadecane, Polydimethylsiloxane/Polymethysilesquioxane Copolymer, Polysorbate 20, Polysorbate 80, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Sorbitan Sesquioleate, Tetrasodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, May Contain: Iron Oxides (CI 77491, 77492, 77499), Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Bismuth Oxychloride (CI 77163), Zinc Oxide (CI 77947)
Skład: Aqua Eau (Water), Cyclomethicone, Trimethylsiloxysilicate, Butylene Glycol, Dimethicone, Cetyl PEG/PPG 10/1 Dimethicone, Polyglyceryl 4 Isostearate, HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Nylon-12, Phenyl Trimethicone, Magnesium Sulfate, Isododecane, Boron Nitride, Methicone, Laureth-7, Malva Sylvestris Extract (Mallow), Lilium Candidum Bulb Extract (Lily), Lactobacillus/Eridictyon Californicum Ferment Extract, Cymbidium Grandiflorum Flower Extract, Serica Soie (Silk), Tocopherol Acetate, Retinyl Palmitate, Ethylene Brassylate, Tribehenin, Bisabolol, Silica, Alumina, Isohexadecane, Polydimethylsiloxane/Polymethysilesquioxane Copolymer, Polysorbate 20, Polysorbate 80, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Sorbitan Sesquioleate, Tetrasodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, May Contain: Iron Oxides (CI 77491, 77492, 77499), Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), Bismuth Oxychloride (CI 77163), Zinc Oxide (CI 77947)
11 lutego 2014
No siema!
No i w końcu mam bloga! Pierwszy wpis taki banalny, ale już nie wiem co mam napisać.
Może zacznę od tego co ja tutaj robię...
Chciałabym podzielić się z Wami wiedzą oraz "doświadczeniem" na temat kosmetyków. Ostatnio tak bardzo zakręciłam się na punkcie kosmetyki szczególnie tej kolorowej, że spać po nocach nie umiem, a każde wyjście na miasto kończy się wydatkami! Ponad 1,5 roku temu skończyłam Kosmetologię w Katowicach na poziomie - licencjat. Zaraz po obronie wyniosłam się z kraju i przeniosłam się do uroczego Bath w Wielkiej Brytanii. Jak się okazuje na każdym kroku czyhają na mnie sklepy z kosmetykami... i to nie byle jakimi! Apetyt rośnie w miarę jedzenia moja szafa się powiększa i zaczyna w niej brakować miejsca. Jednak mam też zamiar pisać o domowych sposobach na urodę, co, jak, dlaczego i poco. Mam nadzieję, że będziecie nie zanudzę Was i znajdą się jacyś czytelnicy. Jeśli nie - trudno, będę powiększać swoją wiedzę przynajmniej.
Więcej nie zanudzam tylko pokażę Wam zalążek tego co będzie tu prezentowane i omawiane.
Pozdrawiam!
PS. Jeśli macie pytania, prośby cokolwiek piszcie na maila z chęcią Wam odpowiem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)