Cieszę się za liczne wizyty na stornie i Wasze pytania to mnie motywuje do dalszej kontynuacji mojego pisania bloga!
Wracając do tematu postu, dziś o jednym z moich ulubionych sposobów na gładką skórę, peeling kawowy domowej roboty!
zdjęcie ze źródła: http://sklep.puregreen.pl/kawa-mielona-house-blend-1kg.html
Zacznę od opisania cudownych właściwości kawy na naszą skórę. Ujędrnia, wygładza, redukuje cellulit i obrzęki, napina i natłuszcza skórę, wspomaga spalanie tłuszczu, pobudza. Generalnie kawa ma bardzo dużo dobrych właściwości na naszą skórę. Kofeinę można również znaleźć w składnikach kremów zapobiegających starzenie się skóry, gdyż hamuje ona również wolne rodniki, chroni skórę przed promieniowaniem UV, poprawia mikrokrążenie skórne co wpływa na wygląd naszej skóry - staje się bardziej promienna i dotleniona.
Wystarczy kupić zwykłą kawę mieloną (może być najtańsza) 2 czubate łyżeczki kawy (można więcej) wsypać do kubeczka, zalać wrzątkiem, odczekać aż fusy opadną na dno kubeczka, odlać kawę i gotowe! Można dodać do kawy odrobinę cynamonu (który również ma działanie antycellulitowe) lub kilka kropel jakiegoś olejku roślinnego który lubicie. Pod prysznicem/w wannie wmasować w skórę (omijając okolice wrażliwe takie jak sutki), następnie spłukać i cieszyć się gładką skórą, można oczywiście użyć balsamu dla odżywienia głębszych warstw skóry.
Nie polecam specjalnie stosowania tego peelingu na twarz według mnie jest on zbyt mocny, chyba że zrobi się go bardzo delikatnie i z wyczuciem. Mam nadzieję, że będziecie się nim zachwycać tak samo jak ja!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz